Pamiętam moją pierwszą plisowaną czerwoną spódnicę, a było to 35 lat temu. Wtedy szyło się u krawcowej (były to lata 80te), więc miałam szytą na miarę, pamiętam jak bardzo ją uwielbiałam i wyglądała dokładnie jak ta dzisiejsza, którą Wam prezentuję. Po tamtej, dawno ślad zaginął, ale jak to w życiu bywa czasami zdarzają się miłe niespodzianki 🙂 Pewnego dnia wchodzę do sklepu vintage i widzę z daleka tę właśnie spódnicę: czerwona, plisowana, 100% wełna i od razu na jej widok cofnęłam się w czasie gdy miałam naście lat i dumnie w niej paradowałam 🙂 Pomysł na dzisiejszą stylizację zrodził się natychmiast i dokładnie odtworzyłam tamten zestaw sprzed lat. Ach, gdyby można było cofnąć czas…..
Photo by Lukasz
spódnica-vintage, szpilki-Jessica Simpson
38 komentarzy
Kryniu podoba mi się. Jak widać można w żywym kolorze wyglądać stonowanie i elegancko.
Spódnica prezentuje się bardzo ładnie.
___Tess.
Oczywiście, że można …. u mnie wszystko zależy od okazji i nastroju. A że jestem typową kobietą czyli zmnienną, więc i moje stylizacje są różne 🙂 Dziękuję Tess 🙂 Pozdrawiam Cię cieplutko.
Bardzo ładnie, poza spódnicą, która świetnie leży, to bardzo podoba mi się kurteczka. Cudne zdjęcia. Pozdrawiam Cię serdecznie, Marzena
Dziękuję Marzenko, miło mi bardzo 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie.
I love the skirt is beautiful.
Thank you Josep-Maria 🙂
Widzę na zdjęciu miejsca, gdzie byłyśmy razem. Wspominam je z rozrzewnieniem. Wtedy też było tak słonecznie. Twój zestaw jest bardzo oryginalny. Ja nie przepadam za takimi spódnicami, może dlatego, że mnie zawsze przytłaczały (jestem niższa od Ciebie). Połączenie kolorystyczne, które prezentujesz jest jednym z trudniejszych połączeń, bo wymaga odpowiedniego odcienia obu kolorów. Poradziłaś sobie z tym świetnie. Pozdrawiam Was serdecznie.
http://balakier-style.pl/
Krysiu, bardzo lubię tę okolicę bo nie jest zatłoczona, jest piękny widok i miejsce do parkowania, co jest ważne 🙂 Kiedyś nosiłam tylko takie spódnice i mam słabość do nich nawet i dziś 🙂 Dziękuję Ci Krysiu i pozdrawiam cieplutko.
Bardzo piękna, elegancka spódnica i ciekawe połączenie kolorystyczne. Wiosennie, promiennie 🙂
Miło mi bardzo Ewo, że podoba Ci się, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Spódnica jest wspaniała! Uwielbiam czerwień, a do tego te plisy! Jestem zachwycona 🙂
Dokładnie mam takie samo zdanie o tej spódnicy, miło mi bardzo Madziu 🙂 Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie.
wow wyglądasz przepięknie;) śliczną masz spódnicę;)
Dziękuję Natalio, pozdrawiam Cię 🙂
Każda z nas ma jakieś wspomnienia, miło jest wracać do nich 🙂 Brawo, bo świetnie pokazałaś się w tej odsłonie. Pozdrawiam
To prawda Teresko, że każda z nas ma jakieś wspomnienia, a ja bardzo chętnie lubię wracać do nich, a w szczególności do tych miłych 🙂 Dziękuję i pozdrawiam Cię Teresko.
Świetnie ! Doskonały zestaw. Nie odważyła bym się na łączenie czerwieni i różu, ale Twoja stylizacja przemawia jak najbardziej pozytywie.
Do odważnych świat należy, tak mawiałam moja mama. Miło mi bardzo, że spodobało Ci się to połączenie kolorów 🙂 Wiem, że kochasz róż 🙂 Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię Aga cieplutko 🙂
Och,wzięło Cię na wspomnienia po starym świecie ? Kolorek super,choć fason nie.
Lecz żakiecik jak najbardziej …..
Może i by nie wzięło na wspomnienia jakbym tej spódnicy nie zobaczyła 🙂 Wiem Sulek, że nie przepadasz za takimi długimi kieckami, ale na pocieszenie następna stylizacja będzie ze spodniami haha 🙂 Fajnie, że chociaż zakiecik przypadł Ci do gustu 🙂 Dziękuję i pozdrawiam wiosennie, buziaczki…
Krysiu, ta stylizacja jest super, moim zdaniem najlepsza! 🙂
Jestem mile zaskoczona Magdo, dziękuję pięknie i pozdrawiam Cię serdecznie 🙂
Ale fajna historia!! W sumie można powiedzieć że nowy nabytek ma duszę i stworzyła się nowa opowieść o odnalezionej spódniczce:) Zestaw kolorystyczny to jeden z moich ulubionych i jak tylko mi się uda to coś w tym klimacie spróbuję wyczarować a sama spódnica to prawdziwe cudeńko!!! Niesamowicie mi się podoba:)
Asiu, lubię takie rzeczy z duszą. Kiedyś pokazywałam na blogu taką czarną sukienkę z lat 50-60 i wyobraź sobie, ona to dopiero ma duszę 🙂 Zastanawiam się zawsze ile takie rzeczy skrywają w sobie różnych ciekawych histori… Z chęcią zobaczę co wyczarujesz w tych kolorkach 🙂 Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie.
Układane spódnice wracające jak bumerang 🙂 – trend bardzo na czasie 🙂 . Kolor spódnicy jest bardzo ładny, zgadzam się z moja przedmówczynią, że jest jednocześnie trudny. Połączenie jej z 'nude’ rzeczywiście wszystko świetnie zgrało. Piękny pierścionek i torebeczka. Bardzo odważnie – ale …. o to właśnie chodzi 🙂 . Serdecznie pozdrawiam Margot
Jak kupowałam tę spódnicę to jeszcze nie byłam świadoma, że jest obecnie modna 🙂 Fajnie, że udało mi się ją zaprezentować w odpowiednim czasie, bo ja raczej chodzę swoimi ścieżkami i nie zawsze noszę sie zgodnie z obecnymi trendami. Miło mi bardzo Margot, że podoba się zestaw 🙂 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Przepiękna stylizacja, piękna spódnica, wszystko genialnie dopasowane, bardzo mi się podoba 🙂 Taki styl idealnie do Pani pasuje 🙂 Pozdrawiam
Dziękuję Jeanette, miło mi bardzo za pozytywną opinię tego zestawu 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie.
Trochę ten czas cofnęłaś:)) Rewelacyjny zestaw wymodziłaś!!! I jak dla mnie jesteś mistrzynią, bo taką długość spódnicy i do tego plisowankę, wcale nie jest łatwo z czymś dobrze połączyć:) A Ty Krysiu, zrobiłaś to jak mistrz!
Wymiatasz!!! No i zdjęcia fantastyczne!!! Masz ekstra tego fotografa:))
Buziaki!!!
Oj tak, cofanie się w czasie to moja specjalność hihi 🙂 Z tego co wiem, Ty też Edytko w swioch stylizacjach lubisz wyskoczyć na chwilkę do przeszłości 🙂 Ha , do tej stylizacji zabrakło mi wózka w kolorze czerwonym z miom maleńkim synkiem 🙂 Tak to wtedy wyglądało. Mój fotograf bardzo się stara, jestem mu za to wdzięczna. Dziękuję Ci pięknie za miłe słowa. Pozdrawiam Cię cieplutko 🙂
A wiesz, że ta trudna długość spódnicy i plisowanie bardzo do Ciebie pasują, wyglądasz w niej na bardzo wysoką – to to odcięcie w pasie na idealnej wysokości to sprawiło. Wyglądasz przepięknie. Brawo! Torebka -nie ma nawet o czym mówić rewelacyjna!
Zgadzam się z Twoją opinią w 100% , jestem świadoma swojej dość trudnej figury i nie wszystko leży na mnie tak jak bym chciała. Ale jak się okazuje ta spódnica to strzał w dziesiątkę 🙂 Bardzo mi miło Magdo za pozytywną opinię tej stylizacji. Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie 🙂
A jestem zachwycona kombinacją kolorów – blady róż i czerwień mnie urzekły:). Wyszło super, bo jest i elegancko i jednocześnie na luzie, taki nonszalancki szyk. Uwielbiam takie klimaty! Pozdrawiam Krynko:)
Miło mi bardzo Renatko, dziękuję za piękne słowa 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie, buziaki….
Piękna spódnica! Nie wiem jak w przeszłości, ale teraz wyglądasz w niej obłędnie! 🙂
Żałuję, że nie mam fotki z przeszłości w takiej spódnicy 🙁 ale różnica polega właściwie tylko na tym, że przybyło mi trochę lat 🙂 Dziękuję Agnieszko i pozdrawiam Cię serdecznie.
Spódnica jest piękna. Też pamiętam plisowane spódnice z dzieciństwa. Pamietam jak z mama zanosiłyśmy materiały do plisowania do pewnej pani. Bardzo mnie wtedy ciekawiło, jak ona to robi.
Brawo za cieliste szpilki; dodały wzrostu i wydłużyły nogi.
Pozdrawiam, Krysiu 🙂
Też pamiętam te czasy jak nosiłam materiały do plisowania a teraz możemy upić wszystko gotowe 🙂 Dziękuję Soniu za miły komentarz. Pozdrawiam serdecznie 🙂