Lato w pełni. Plaża, słońce, gorący piasek, ocean i ta przepiękna przestrzeń. I chyba Was zaskoczę jak powiem, że tylko ta przestrzeń mnie tam przyciąga 🙂 Ze słońcem jestem na wojennej ścieżce od kiedy pamiętam, więc musiałam dobrze sie zabezpieczyć 🙂 Strój bikini (czyli sukienka), kapelusz z dużym rondem no i oczywiście krem 100 przeciwsłoneczny. Tak oto dobrze przygotowana mogłam przemierzać plażę wypatrując rekina, który właśnie pojawił się na horyzoncie. Oczywiście nie zapomniałam o biżuterii, tym razem metaliczne tatuaże 🙂
Summer in full . Beach, sun , hot sand , ocean and the beautiful views of endlessness. Maybe I’ll surprise you when I’ll say that it’s only this view of endless ocean that draws me to the beach 😊. I am on a warpath with the sun ever since I can remember so I had to protect myself . Huge , beach hat and dress along with 100 SPF is protection enough. In this outfit, I could traverse the beach looking for a shark, which has just appeared on the horizon. Of course I have not forgotten about jewelry , this time , metallic tattoos
Photo by Lukasz
28 komentarzy
Witaj kochana!!! Piękna letnia stylizacja, zazdroszczę plażowania! sukienka w stylu gypsy jest po prostu swietna, modna i kobieca, wyglądasz wspaniale, dodatkowo kapelusz- rewelacja!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie 🙂
http://missmoonlight-pl.blogspot.com/
Dziękuje bardzo za miły komentarz, odwiedzam Twój blog i podobają mi sie równiez twoje stylizacje Pozdrawiam serdecznie.
Ocean jest piękny. Miałam okazję zobaczyć go po raz pierwszy na Fuertaventurze i aż mnie zatkało od tej przestrzeni i tych szerokich plaż. Podziwiam tylko tych ludzi, którzy wchodzą do takiej zimnej wody. Twój plażowy strój rzeczywiście trochę ochronny ale jak zwykle uroczy. Tatuaże super. A zdjęcia jak zwykle świetne. Pozdrawiam Was serdecznie.
http://balakier-style.pl/
Dziękuję Krysiu, tak naprawdę to nikt nie wchodzi do oceanu głębiej niż do pasa, ponieważ jest zagrożenie z powodu rekinów , a poza tym jest tak gorąco, że woda nie jest taka zimna:-). Pozdrawiam serdecznie.
Krysiu droga są nowe dementi co do kremow ochronnych – nie nalezy uzywac az tak silnych bo bardziej szkodza a brak odpowiedniej ilosci witaminy D jest dramatyczny od paru lat i to jest tez przyczyna chorób skóry. Tez jestem zaskoczona.
Wygladasz zabojczo!!! Milego plażowania 🙂
Dziękuje Grażynko, ponieważ bardzo rzadko bywam na plaży, więc nie znam się na kremach przeciwsłonecznych, wiem tylko tyle, że opalam się w ciapki, więc wolę być blada :-). Zapewne za rok tam zawitam znowu :-). Pozdrawiam…
Przepięknie wyglądasz na tej plaży!!! Kapelusz, kolczyki i tatuaże podobają mi się szalenie!!!
Ja używam filtru 5o:))
Dziękuję Taro. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo fajny ten strój bikini i pięknie się w nim prezentujesz. Bardzo podobają mi się te tatuaże:) dobry pomysł na lato. tatuaż kolorowe , które można usunąć szybko są ciekawe latem.pozdrawiam http://gray50plus50dresses.blogspot.com
Dziekuję Jolu, rzeczywiście tatuaże są fajne i nawet trzymają się kilka dni, ktoś to dobrze wymyslił i chwała mu za to :-). Pozdrawiam…
Super 🙂
Dzięki Remz 🙂 🙂 🙂
Gratulujemy bloga prowadzonego z pomysłem 😉
Zapraszamy do naszego sklepu internetowego z modną biżuterią i odzieżą
http://www.steezy.pl – strona naszego sklepu KLIK
https://www.facebook.com/steezyfashionshop – strona naszego fanpage KLIK
Pozdrawiamy
Dziękuję bardzo 🙂 , napewno odwiedzę sklep internetowy
Ochh jak dobrze jest chodzić po mokrym piasku <3 Piękne dodatki, z tatuażami doskonały pomysł 🙂
Oj było przyjemnie popluskać nogi w oceanie 🙂 . Pozdrawiam…
ślicznie wyglądasz w tej sukience, chociaż ubrałabym ją na wieczorny spacer po deptaku 😉 a tatuaże rewelacja! 🙂
http://lamodalena.blogspot.com/
Dziękuję 🙂
To nie ta sukienka , kobietko pomylilas szafy ? Nie pokazałaś nam stroju bikini ….!!!
Hej Sulek , to dokładnie ta sukienka , czyli moje bikini hihihi 🙂 Pozdrawiam…
Bardzo fajnie i na luzie – super!
Dziękuję Zośka, 🙂 🙂 🙂
Gorąca sesja 😉 SUPER
Żeby nie wiaterek to ugotowała bym się napewno hihi 🙂
Krysiu, powiem Ci, że też lubię taki strój plażowy tylko jeszcze zakrywam ramiona, bo one najbardziej narażone na promienie słońca, krem to podstawa, nie opalam się ale i tak zawsze coś przedostanie się na moją skórę. Nogi „opalam” kremem brązującym. Fajny masz kapelusz, ja niestety nie lubię kapeluszy, głowa mi się gotuje, bardzo mi gorąco, może to kwestia przyzwyczajenia? Pozdrawiam cieplutko…
Dziękuję Basiu , ja nie nalażę do klubu plażowiczôw , więc bywam tam czasami po to tylko żeby wygrzać stare kości po zimie i popluskać nogi w wodzie , zwykle jest to spacerek wzdłuż plaży i na tym moja rola się kończy 🙂 , Dlatego też mam taki strój a nie inny :-).Pozdrawiam serdecznie.
Myślę Krysiu, że byłaś na tej plaży najbardziej rzucającą się „przynętą” dla rekinów,od stóp do kapelusza super!
Chyba Zosiu masz rację, rekin właśnie chyba wypatrzył mnie w tłumie i zmierzał do brzegu hihihi, więc trzeba było uciekać :-). Pozdrawiam…